21 czerwca 2015

Rabarbarowa niedziela

Kiedy byłam mała, na samo słowo rabarbar krzywiłam się niesamowicie. Nie kojarzył mi się z niczym innym jak z kwaskowym, nie do zniesienia smakiem. Kilka lat temu ciocia zrobiła kruche ciasto, właśnie z rabarbarem, wtedy właśnie polubiłam ten smak! Jak do wielu rzeczy w swoim życiu, musiałam się do niego przekonać. Jak już wspominałam, stawiam na gotowanie aniżeli pieczenie, to ciasto jest jednak wyjątkiem. Proste, szybkie i smaczne! 

17 czerwca 2015

Zalando




Podczas pisania tego posta zgłosiłam się do kolejnego badania, tym razem na stronie trnd.pl, dotyczącym sklepu internetowego Zalando. Zapewne większość z Was słyszała o tym sklepie, ja również, ale nigdy nie robiłam tam zakupów. Ponieważ zakwalifikowałam się do badania otrzymałam bon na pierwsze zakupy więc stało się oczywiste, że dokonałam wyboru. Dziś rano zadzwonił kurier i oto przyszły pierwsze rzeczy.




Bardzo podoba mi się to, że przesyłka, a także zwrot jest darmowy. Robiąc zakupy nie mamy gwarancji co otrzymamy. Na Zalando jesteśmy zabezpieczone i możemy zwrócić towar jeśli nie spełni naszych oczekiwań. Jeśli jeszcze nie robiłyście zakupów na Zalando, to mam dla małą niespodziankę. Wraz z bonem, otrzymałam 100 kart rabatowych na pierwsze zakupy. Jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana, piszcie. Każda otrzyma inny kod.


A oto co wybrałam podczas pierwszych zakupów



 

14 czerwca 2015

Próba wytrzymałości

Studiowanie geografii, wbrew temu co mówią niektórzy, jest naprawdę interesującą i świetną sprawą! Śmiejemy się ze znajomymi, że geograf to człowiek od wszystkiego. Poznaje informacji z wielu dziedzin, ma dobry kontakt z wieloma osobami i najważniejsze, musi przeżyć, kiedy znajdzie się na obozie przetrwania, nazwanym na uczelni 'zajęciami terenowymi' 
Pierwszy rok był najlepszym i najgorszym. Pierwsze wyjazdy, wtedy czterodniowe, na zajęcia z meteorologii, geologii czy hydrologii. Super sprawa, tyle tylko, ze nie wiedzieliśmy jak się przygotować na takie wyprawy. Bywało tak, że jedynym pożywieniem była zupka chińska albo jogurt, który musiał wystarczyć na 2 dni! Na drugim roku wiedzieliśmy gdzie mogą nas wysłać, że są miejsca 'dzikie', gdzie sklepy czynne są 2h dziennie, albo nie ma ich w ogóle. W tym roku 6-dniowy wypad w góry. Brzmiało świetnie! Jedyne co mogło być przerażające, to zrobienie 90 km w 4 dni. To był prawdziwy obóz kondycyjny. Powtarzaliśmy sobie, że przed wyjazdem trzeba zrobić coś z kondycją, jednak niewielu się to udało. Byłam w górach kilka lat temu, jednak nie spodziewałam się, że w tym roku okaże się to takim wyzwaniem.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy