31 marca 2015

Zielone zdrowie na święta

Niewielka zielona roślinka o intensywnym zapachu i ostrym smaku. Większości kojarzy się wyłączenie ze świętami wielkanocnymi jako dodatkowa ozdoba do kolorowych pisanek czy żółtych kurczaczków. Pisząc to wszystko mam na myśli RZEŻUCHĘ.

 
Dla niektórych już sam jej zapach jest nie do zniesienia, mi osobiście nie przeszkadza, a nawet więcej- po prostu ją lubię. Sieje od czasu do czasu, aby zajadać się tym 'dziwnym' dodatkiem. Najbardziej lubię najprostszą wersję, czyli pieczywo z masłem, rzeżuchą i solą. Kiedy byłam mała jadłam ją tylko ze względu na jej smak, teraz dowiedziałam się nieco więcej. Dziś postaram się przekazać trochę informacji, a kto wie, może nawet przekonać tych, którzy mówią jej NIE!

Jak siać rzeżuchę? To bardzo proste. Ja używam do tego zazwyczaj niskiego naczynia, ale można to zrobić także w ozdobnej doniczce czy nawet połowie skorupki oj jajka - wtedy będzie stanowić dodatkową ozdobę na wielkanocnym stole. Naczynie wykładam watą i wysypuje na nią nasiona, następnie polewam wodą, aby cała wata była mokra. Kiedy odstawie naczynie na parapet, rzeżucha się gotowa po około 5 dniach. Ważne jest to, aby pamiętać o codziennym zraszaniu! Nie można dopuścić do tego, aby wata była sucha, bo wtedy nasiona nam po prostu wyschną i nie wykiełkują. 



Rzeżucha, co może niektórych zdziwić, jest krewniaczką kapusty. Zawiera bardzo dużą ilość witamin: K, C i  A, a także B1, B2, E i PP. Jest także zasobna w sole mineralne. Jedzenie rzeżuchy zalecane jest kobietom w ciąży i dzieciom oraz osobom, które cierpią na dolegliwości reumatyczne, anemie, chorobę wieńcową i zaburzenia krążenia. Osoby chorujące na cukrzyce również powinny sięgać po rzeżuchę ponieważ obniża ona poziom cukru we krwi. Rzeżucha usprawnia procesy przemiany materii, poprawia trawienie, czego skutkiem jest wspomaganie odchudzania. Łatwo zauważyć, że jedzenie tych małych zielonych listków to same plusy, ale jak ze wszystkim, trzeba znać umiar. Nie powinno się jadać więcej niż 3 łyżki rzeżuchy dziennie, bo może wywołać ona podrażnienia, a nawet zapalenie pęcherza.
Rzeżucha podobno ma właściwości rozjaśniające, można ją więc wykorzystać do rozjaśniania piegów i to właśnie chciałabym wypróbować. Do tego zadania potrzebne nam będą 3 części soku z rzeżuchy oraz 1 część miodu. Całość nakłada się na twarz, a po wyschnięciu spłukuje wodą. 



Rzeżucha to dodatek, który można zjadać pod wieloma postaciami. Możemy dodać ją do surówek, sałatek, kanapek, sosów, a także do twarożku jako zamiennik szczypiorku. Przyszła wiosna, za chwilę wokół będzie mnóstwo świeżych warzyw, warto pamiętać też o tej małej, zielonej, 'wielkanocnej' koleżance. Jej uprawa nie zajmuje wiele czasu i nie jest kosztowna, a być może dotychczasowe dania nabiorą nowego smaku!
A jak u Was? Lubicie? Może używacie jej w inny sposób?

3 komentarze:

  1. ja uwielbiam rzeżuchę :)
    nie tylko zapach bardzo mi
    odpowiada, ale i smak ma bardzo dobry
    poza tym to piękna ozdoba świątecznego
    stołu :) musowo na wielkanoc :)
    pozdrawiam cieplutko myszko ;*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam rzeżuchę :)) fany blog, chętnie zaobserwuje a ty mnie?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszna :) Takie rzeczy pamiętam robiło się jeszcze w przedszkolu :) na pewno do tego wrócę.
    pozdrawiam :)

    http://pocomiwiecejx3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy